Terapia kulinarna. Jakie korzyści z niej płyną?

Terapia kulinarna. Jakie korzyści z niej płyną?

Zwiększ swoją pewność siebie, wycofaj się ze skomplikowanej sytuacji, popraw trudności w związku, wylecz się z toksycznego perfekcjonizmu. Odkryj terapię kulinarną, zabawne i dostępne dla wszystkich narzędzie rozwoju osobistego, które pozwoli Ci na nowo połączyć się z samym sobą i swoimi emocjami. Terapia kulinarna jest młodą metodą wsparcia zdrowia psychicznego.

Należy ją należy odróżnić od terapii sztuką kulinarną, nie składa się też z “klasycznego” warsztatu kulinarnego, bo tak naprawdę chodzi o “gotowanie bez przepisu”, bez celu w postaci sukcesu. To narzędzie wsparcia może być stosowane przez naturopatę, dietetyka lub terapeutów. Terapia kulinarna ma na celu umożliwienie wyrażenia drzemiącej w nas kreatywności, pozwala na nowo skupić się na sobie, na swoich emocjach. Podczas sesji terapii kulinarnej celem jest całkowite odpuszczenie, odłożenie umysłu na bok, zaufanie własnej kreatywności, bycie tylko w “przyjemności robienia”, bez oceniania tego, co się robi.

Terapia kulinarna. Jakie korzyści z niej płyną?

Kuchenna terapia: sesja, która pozwala na nowo połączyć się z samym sobą.

Nie ma dwóch takich samych sesji terapii kulinarnej, ponieważ punktem wyjścia jest improwizacja kulinarna. Jesteśmy bez przepisu, przed składnikami, puszczamy wodze fantazji i stawiamy nasze zmysły na baczność, aby dokonać kulinarnego przygotowania, które do nas przychodzi. Aby umożliwić ujawnienie się uczuć i emocji, terapeuta pomoże Ci odkryć i rozszyfrować wszystko, co dzieje się podczas improwizacji, ale dopiero wtedy, gdy poczujesz, że skończyłeś swoją kulinarną kreację. Zadając pytania dotyczące tego stworzenia, pomagając ci kwestionować wybór jedzenia, kształty, kolory, znaczenie tego czy tamtego wyboru na twoim talerzu.

Pewność siebie, perfekcjonizm. Korzyści płynące z terapii kulinarnej.

Gotowanie jest łatwą czynnością: wszyscy widzieliśmy kogoś gotującego. Jest to metoda zabawy, która nie ma żadnych konotacji związanych z rozwojem osobistym, można w nią wejść bez zadawania zbyt wielu pytań, a jednak coś może się naprawdę wydarzyć na poziomie emocjonalnym! Terapia przez kuchnię jest w pewnym sensie alternatywą dla werbalizacji, jest to inny sposób wyrażania siebie, wyrażania komunikatu, emocji, wydobycia na światło dzienne problemu, który mamy w sobie, w sposób świadomy lub nieświadomy. Jest to podejście holistyczne: odwołujemy się do zmysłów, jak również do sfery emocjonalnej i poznawczej (aby rozszyfrować wszelkie komunikaty, które pojawiają się dzięki kreatywności). Podczas sesji terapii kulinarnej szybko nawiązujemy kontakt z samym sobą, jesteśmy z dala od wyścigu po wynik, z dala od programów kulinarnych, gdzie obsesja na punkcie rezultatu jest bardzo obecna, nie jesteśmy też w nakazach dietetycznych. Wolność ekspresji jest (i musi być) całkowita, i tylko to się liczy!

Dla kogo jest ta metoda rozwoju osobistego?

To narzędzie rozwoju osobistego jest dla każdego. Nie trzeba mieć “powodu”, aby rozpocząć to doświadczenie, nawet jeśli tego typu metoda może być wskazana jako pomoc w leczeniu zaburzeń odżywiania, w psychoterapii itp. Można też sięgnąć po tę zabawową metodę, by poprawić problem z pewnością siebie, lękiem przed spojrzeniami innych czy perfekcjonizmem. Ten rodzaj terapii, zainspirowany terapią sztuką, może być również stosowany, aby pomóc ludziom kwestionować ich życie i radzić sobie z problemami w relacjach w domu lub gdzie indziej.

Wprowadzenie do terapii kuchennej w domu.

Nawet jeśli masz towarzysza, który obserwuje i pomaga sformułować rzeczy, które wychodzą z kreacji, możliwe jest nauczenie się metody w domu. Nie zastanawiając się długo, udaj się do swojej kuchni i zacznij działać! Kluczowe słowo: nie oceniać. Nie ma czegoś takiego jak “udane” lub “nieudane” danie.
Podczas gotowania zadawaj sobie pytania, co się stało: jak do tego podszedłem? Co mnie bezpośrednio przyciągnęło? Jak się czuję? I co te wybory, te pomysły mogą wskazywać na mój obecny stan umysłu? Kogo lub co mi to przypomina? Co chcę o tym powiedzieć? Gdyby moje dzieło miało mi do przekazania jakąś wiadomość, co by to było?

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*