Sekret pysznego bigosu tkwi w „przegryzieniu się” smaków. Im dłużej się go gotuje, tym będzie lepszy. Co więcej, powinien po ugotowaniu postać 2-3 dni w chłodzie. Odgrzany rozkwitnie pełnią smaku. Zacznijmy od kapusty. Przepłuczmy i poszatkujmy 1,5 kg kiszonej kapusty. W dużym garnku na oleju podsmażmy pokrojoną w kostkę cebulę, dodajmy kapustę, chwile smażmy razem.
Dolejmy około 1 litra wody, dołóżmy po kilka listków laurowych i ziarenek ziela angielskiego, łyżeczkę ziarenek pieprzu, 4-5 goździków, 3-4 ziarna jałowca (rozgniecione), sól do smaku oraz majeranek. Gotujmy około 50 minut czasu. Następnie dołóżmy warzywa – do składników w rondlu dodajmy pokrojoną w cienkie półplasterki marchewkę oraz pietruszkę. Dołóżmy też 50-70 g suszonych, pokruszonych grzybów.
Następnie przesmażmy około 500 g pokrojonej w kostkę karkówki lub łopatki, około 300 g boczku wędzonego oraz około 500 g niezbyt chudej kiełbasy, na przykład śląskiej lub podwawelskiej. Dodajmy do kapusty razem z tłuszczem, na którym smażyliśmy. Możemy dolać szklankę czerwonego wina. Dalej gotujmy na małym płomieniu. Następnie do gotującego się bigosu dodajmy po garści suszonych śliwek, rodzynek i kilka pokrojonych na połówki moreli.
Wszystko ponownie doprawmy kminkiem, majerankiem i miodem naturalnym. Duśmy 3-4 godziny mieszając od czasu do czasu. Wyłączmy, postawmy w chłodzie, a następnego dnia duśmy jeszcze przynajmniej godzinę czasu.
