Wino zamienia się w ocet? Jest na to sposób

Zrywasz owoce, myjesz butle, kupujesz drożdże (lub nie), inwestujesz w cukier a tu niespodzianka! Twoje wymarzone wino o wspaniałym bukiecie zamienia się w ocet. Nieudana produkcja własnego trunku potrafi pozbawić chęci do dalszego zajmowania się winiarstwem nie jednego amatora z aspiracjami.

Nie wychodzi raz, drugi, trzeci i masz dość? Nie poddawaj się. Miałem to samo. Moje pierwsze trzy wina skończyły w kanale. No cóż uczymy się na błędach, najważniejsze to się nie poddawać. Ja się nie poddałem, teraz mam już niezły zapas na zimę. Tobie też to radzę, nie poddawaj się a będzie ci dane.

Na podstawie sprawdzonego źródła, krótko opiszę proces postępowania w przypadku podejrzenia przeistaczania się twojego wina w kwas. Warto co jakiś czas skosztować nasz nastaw. Nie mam tu na myśli degustacji każdego dnia. Raz na miesiąc powinno wystarczyć.

Tak więc, jeżeli poczujesz, że coś jest nie tak, powinieneś podjąć działanie:

Wino musi zostać poddane pasteryzacji poprzez podgrzanie go do temperatury 80 stopni, następnie dodać do niego osłodzony moszcz, pożywkę, namnożone drożdże i poddać nasze winko ponownej fermentacji.

Co warto wziąć pod uwagę, aby zapobiec powstaniu podobnego problemu? Odpowiedź jest prosta. Każde wino, które posiada powyżej 12% zawartości alkoholu nie zamieni się w kwas. Należy zatem korzystając ze sprawdzonych i polecanych przepisów (tutaj polecam głównie wiedze zawartą w książkach) wyprodukować wino o jak największym procencie.