Czy piwo jest zdrowe? To oczywiście kwestia sporna, piwo w swoim składzie zawiera alkohol, który jest trucizną dla organizmu, ale poza nim? Okazuje się, że jeden browar skutecznie przefiltruje nasze nerki, a bezalkoholowy odpowiednik okaże się najlepszym izotonikiem!
Nie od dziś wiadomo, że wszelkiej maści napoje izotoniczne, faszerowane są ogromną ilością cukru, a w przypadku tych „sugar free” – słodzika. I tu z pomocą przychodzi nam właśnie bezalkoholowy lager, który w swoim składzie zawiera znacznie więcej mikroelementów i soli mineralnych wypłukanych podczas wysiłku, oraz znacznie mniej cukru niż pierwszy lepszy izotonik.
Wystarczy spojrzeć na sklepowe półki, na których roi się od wielobarwnych napoi. Od razu również widać, że to mówiąc kolokwialnie „sama chemia”.
Wróćmy jednak to „tradycyjnego” piwa. Alkohol sam w sobie jest trucizną, ale jego stężenie w piwie jest na tyle niskie, że nie powinniśmy odczuć z tego tytułu żadnych negatywnych skutków. Oczywiście, wszystko zależy od ilości i zawsze powinniśmy zachować rozwagę spożywając alkohol, tj. nie siadać za kierownicę po spożyciu, nie pić w ciąży itd.
Okazuje się, że oprócz umilania czasu, piwo ma również właściwość filtrującą. Przepędzi nasze nerki i wypłucze z nich wszystkich intruzów.
