Nie będzie przesadą nazwanie małży prawdziwym cudem odżywczym z głębin morskich. Ten cenny produkt dostarcza ogromne ilości białka budującego mięśnie (17 gram na 100 gram porcji), zdrowe kwasy tłuszczowe omega-3, żelazo, witaminy z grupy B i selen, który jest przeciwutleniaczem.
Małże są jednym z najczystszych źródeł białka w pożywieniu. W trakcie przemysłowej uprawy tego mięczaka nie są wymagane dodatkowe pokarmy uzupełniające, jak np. przy hodowli łososia czy tilapii. W rzeczywistości małże nawet oczyszczają wodę, odfiltrowując z niej cząstki stałe. Produkcja małży nie wymaga dużych kosztów, miejsca i może być prowadzona w sposób ciągły.
Aby na koniec przekonać Cię o konieczności włączenia małży do codziennej diety, podkreślamy, że w porównaniu z większością innych owoców morza ten przysmak wyróżnia się stosunkowo niskim kosztem i łatwością przygotowania.
Gotowanie małży jest tak proste jak łuskanie gruszek, wystarczy wlać je do płynu i gotować, aż muszle się otworzą. A co z małżami w piwie? W rzeczywistości w tym przepisie piwo służy po prostu jako aromatyczna alternatywa dla zwykłej wody lub wina. Podawaj półmisek z chrupiącym czarnym chlebem do namoczenia w słonym płynie – a za skromną cenę otrzymasz prawdziwe kulinarne dzieło sztuki!