Źródło wody, źródłem życia i zdrowia

Źródło wody, źródłem życia i zdrowia

Bez wody nie ma życia. Jest to jeden, z nielicznych w dzisiejszym świecie faktów, którego nie da się podważyć. Jeśli chodzi o nas – ludzi, stanowi ona blisko 70% masy naszego ciała. To chyba tez nie jest nikomu obce. Czego więc na jej temat możesz nie wiedzieć? Czy kiedykolwiek przeszło ci przez myśl pytanie: na co właściwie wpływa woda na mój organizm i w jaki sposób? Tak, to już w zasadzie dwa pytania. Pozwól, że w jasny sposób, przedstawię jaką odrywa ona rolę i na co zwracać uwagę w naszej codziennej diecie tak, aby nie narazić się na jej niedobór.

Źródło wody, źródłem życia i zdrowia

Zacznijmy od podstaw. Otóż woda pełni funkcję transportową składników odżywczych takich jak : białka, węglowodany, tłuszcze, sole mineralne i witaminy. Znajduję się ona we wszystkich tkankach, narządach i płynach ustrojowych. Generalnie jest wszędzie. Kolejnym ważnym elementem, jest jej wpływanie na odpowiednie krążenie krwi i dostarczanie tlenu. Podczas przemiany materii dochodzi do powstawania produktów ubocznych, które możemy spokojnie nazwać naszym wewnętrznym odpadem, który jest z nas usuwany właśnie za sprawą tej drogocennej dla nas substancji.

To tyle o krwi i transporcie. Przejdźmy do jej wpływu na układ trawienny. Jej rola zaczyna się już od samego przyswajania przez organizm pokarmu. Dzieje się tak, gdyż to, co powstaje podczas procesu trawienia jest wchłaniane w środowisku wodnym naszego organizmu. Prócz tego, w naszych jelitach a konkretnie w jelicie cienkim, sprawia, że są wstrzymywane wszelkie procesy gnilne, właśnie za sprawą wcześniej wspomnianego tlenu. Powoduje ruch robaczkowy.

Skąd nasz organizm pobiera dla siebie wodę? Źródła są 3: pożywienie, napoje i spalanie tłuszczów, węglowodanów i białek. Proszę jednak brać pod uwagę, co jest niezmiernie istotne, iż podane poniżej wartości, nie są stałe i często wręcz nieosiągalne, gdyż mało kto z nas skrupulatnie przestrzega prawidłowego nawadniania organizmu. Pisząc to, chce zachęć do tego, żeby zwracać uwagę na nawadnianie naszego organizmu i uświadomić jak bardzo jest to istotne w codziennym funkcjonowaniu.

Jeśli chodzi o pokarm, najwięcej wody zawierają owoce i warzywa (ok. 80%). Wyżej, choć nie zawsze pod tym względem stoi mleko. Czemu tak? Bo w przypadku owoców i warzyw znaczenie ma przede wszystkim ich świeżość. Wiedzą doskonale o tym ci co zajmują się wyciskaniem soków. Najwięcej wody, rzecz jasna zostaje wchłonięta przez organizm poprzez spożywania w ciągu dnia różnych napojów takich jak herbata, wody gazowane, kompoty, soki itd. Spalanie składników pokarmowych owocuje nam w dostarczeniu ok. 300 ml wody dziennie, co daje w porównaniu z pożywieniem (1 l) i piciem napojów ( ok 1,5 l) najmniejszą wartość. Jest to jednak wartość „ z odzysku” więc nie ma co narzekać. Tak więc wiesz już ile przyjmujesz, ale istotne jest również ile wody w ciągu doby wydalasz. Tracisz ją, przez płuca, skórę, z moczem (najwięcej) i kałem, co w przybliżeniu sprowadza się dokładnie do tego ile wody przyjąłeś do organizmu. Dlatego właśnie musisz zwracać uwagę na swój codzienny bilans.

Na koniec, pragnę zwrócić uwagę na ważną kwestię. Dzienny bilans nie zawsze będzie równy z każdym dniem. Na wydalanie wody z organizmu mają wpływ różne czynniki: ciężka praca fizyczna, treningi fizyczne, alkohol lub choroby układu pokarmowego (w tym zatrucia) powodujące wymioty lub biegunkę.

Czy można zagotować dwukrotnie tę samą wodę?

Obawiasz się dwukrotnie zagotować tę samą wodę? Nie jesteś sam! Obalamy jednak ten mit.
Istnieje wiele opowieści, mitów i twierdzeń o dużych i małych sprawach. Kwitną w mediach społecznościowych i docierają do wielu osób w rekordowym czasie. Niektóre mity mogą sprawiać, że ludzie martwią się życiem i zdrowiem, bo wierzą w każdą napotkaną informację.

W tej chwili dużo mówi się o gotowaniu tej samej wody dwukrotnie, jakoby miało to być niebezpieczne…
…mit obalony. Czy jesteś wśród tych, którzy się martwią, ponieważ ciągle wymieniasz wodę w czajniku, aby zagotować świeżą wodę na kawę, czy herbatę? Nie bój się! Ponownie zagotowana NIE jest niebezpieczna.

Mit głosi, że zawartość tlenu zmienia się, gdy woda jest gotowana po raz drugi, a to z kolei uwalnia w wodzie szkodliwe substancje, takie jak arsen, fluor i azotan. A jeśli usłyszysz jakieś dzwonki ostrzegawcze w kontekście słowa „arsen”, to prawdopodobnie dlatego, że kojarzysz je z trucizną. Wcześniej był również używany do zatrucia szczurów. Nic dziwnego, że ludzie się martwią! No bo kto chce wlać w siebie arsen? Jednak jest to tylko mit, a w wodzie nie ma ani śladu arsenu.

Zawartość tlenu w wodzie nieco się zmienia. Jednak jedyne, co się dzieje, to to, że powietrze, które najpierw rozpuściło się w wodzie, jest teraz gotowane. Dlatego właśnie przy drugim gotowaniu tej samej wody nie powstają takie same bąbelki podczas wrzenia.

Wapń ucieka z wody.

Najpoważniejszą rzeczą, która zdarza się podczas gotowania wody, jest uciekanie wapna z wody. Wtedy wapń może utknąć w czajniku. Wtedy trzeba być dokładnym i sumiennym przy odkamienianiu czajnika. Możemy jednak teraz jasno i stanowczo stwierdzić, że kilkukrotne gotowanie wody nie jest niebezpieczne. Możesz więc oszczędzać wodę, prąd bez zmartwień.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*