Lazurowe galaretki Wodzisław leżały w mojej kuchennej szafce od dobrych kilku tygodni. Brakowało na nie pomysłu, wydawały mi się sztuczne za sprawą niebieskiego barwnika, co zniechęcało mnie do ich przygotowania. Zawsze wolę sięgać po czerwone galaretki, szczególnie truskawkową lub poziomkową gdyż nadają wypiekom apetyczności. Mimo uprzedzeń do lazurowej galaretki, zaryzykowałam na ozdobienie nią biszkoptu z kremem budyniowym, winogronami i borówkami. Przyznam szczerze że mimo obaw galaretka nie smakuje sztucznie, ma smak wieloowocowy, całkiem przyzwoity. Wygląd niebieskiego torcika jest wyjątkowy, jak morskie fale.
