Ratunkowe ciasto czekoladowe dla osób z alergią pokarmową na mleko krowie i jajka lub dla mam karmiących piersią maluchy z alergią pokarmową na białko mleka krowiego.
Po ciężkim okresie jakim jest ciąża, pełnym kulinarnych zachcianek i ochoty na przeróżne dziwności i połączenia smakowe, nadeszło szczęśliwe rozwiązanie a wraz z nim narodziny małej istotki. Okres karmienia piersią to kolejny etap w życiu każdej mamy, kiedy mogą pojawić się zachcianki w szczególności na różnorodne słodkości. Wiele mam w trakcie karmienia piersią z przyjemnością przekąsi czekoladę, ciasto lub słodki deser – ma to związek ze wzmożonym zapotrzebowaniem kalorycznym podczas karmienia.
Zdarzają się przypadki kiedy okazuje się że niemowlę ma alergię pokarmową na białko mleka krowiego, jest to dość rzadkie, jednak zdarza się. Taka alergia pokarmowa najczęściej objawia się wysypką u dzieciątka, problemami brzuszkowymi lub nadmiernym ulewaniem. Skąd o tym wiem? Moja kilkudniowa córeczka miała podejrzenie alergii na białko mleka krowiego. W przypadku mojej córeczki już od kilku dni po narodzinach zaczęliśmy się borykać z przerażającym ulewaniem pokarmu: podczas posiłku, od razu po posiłku kiedy nie zdążyłam nawet podnieść jej do odbicia, a nawet 2 godziny po karmieniu piersią. Nie szło nad tym zapanować, maleństwo ulewało buzią i noskiem nieraz kilkadziesiąt razy na dobę, raz mniejsze ilości, raz olbrzymie z ogromnym chlustem przypominającym fontannę. Tyle stresu, ciągłego przebierania przemoczonych ubranek i nieprzespanych nocy kosztowało mnie to na samym początku, wraz z mężem nie spuszczaliśmy jej z oczu nawet na sekundę w obawie o zachłyśnięcie. Szukając rozwiązania spędzającego nam sen z powiek problemu konsultowaliśmy córeczkę z lekarzami i fizjoterapeutami. Pediatra zalecił wykonanie pewnego testu na alergię pokarmową, może zbyt pochopnie gdyż mała poza nadmiernym ulewaniem nie miała innych objawów takich jak wysypka, mianowicie zalecił odstawić mi wszelkie produkty zawierające mleko na okres 2 tygodni, obserwować sytuację, a po tym okresie zjeść mleczne posiłki i sprawdzić jaka będzie reakcja niemowlaka. Wycieńczenie organizmu po porodzie, okres połogu, karmienie piersią i do tego takie mocne ograniczenie diety przytłoczyło mnie. W przypadku alergii na białko mleka krowiego nie można jeść niczego co zawiera mleko krowie (jogurtów, śmietany, masła, serów, pieczywa). Trzeba czytać składy i etykiety z wielką uważnością, gdyż śladowe ilości mleka lub pochodnych takich jak serwatka mleka mogą być dosłownie wszędzie, nawet w panierce paluszków rybnych czy kiełbaskach. Tak więc ograniczyłam się do minimum jedząc same wegańskie rzeczy, bez większego urozmaicenia na które najzwyczajniej przy maleństwie brakowało czasu. Mała ulewała nadal, tak więc w naszym przypadku ta diagnoza się nie sprawdziła. Ale w trakcie tej restrykcyjnej diety kiedy naprawdę musiałam zjeść coś słodkiego i czekoladowego, uratowało mnie to ratunkowe ciasto, na które przepis znalazłam na stronie Jadłonomii. Gdyby nie to ciasto chyba zwariowałabym przez te 2 tygodnie bez czegoś słodkiego.
Dzięki za wpis, ciasto wygląda cudownie.