Makaron z tuńczykiem z puszki urzekł mnie od pierwszego kęsa, kiedy to moja mama przygotowała go po raz pierwszy kilkanaście lat temu. Przepis podobno podejrzała w telewizji śniadaniowej, ale było to tak dawno temu, że szczegółów już nie pamiętamy. Udało mi się odtworzyć ten makaronowy specjał, tak jak go zapamiętałam. Otrzymany efekt jest zadowalający i dokładnie taki sam jak przeszło 10 lat temu.
Wybierając puszkę tuńczyka, staraj się nie sugerować atrakcyjną i niską ceną. Nie wybieraj najtańszego, ale sięgnij po co najmniej tego z co najmniej średniej półki cenowej. Gwarantuję że będzie o wiele lepszy w smaku od taniego, a oliwa z zalewy będzie wyższej jakości. Osobiście nie przepadam za rybami z puszki lub tymi w wędzonej formie, zniechęca mnie ich zapach. Jednak w przypadku połączenia tuńczyka z sokiem cytrynowym, natką pietruszki i czosnkiem, danie pachnie bardzo apetycznie.