W tym roku święta są szalone. Okna nieumyte, świąteczne zakupy na ostatnią chwilę, zupełnie inaczej niż w poprzednich latach kiedy to wszystko miałam dopięte na ostatni guzik przed Wigilią. Niemowlaki rządzą się swoimi prawami, wolałam w tym roku poświęcić więcej czasu mojej 5 – miesięcznej córeczce niż jechać na mopie. Jak to powiedziała moja koleżanka – święta się odbędą nawet jeśli nie zdążysz z porządkami. Tak więc wrzuciłam na luz.
Naleśniki same w sobie nie są świątecznym dniem, jednak te zielone w kształcie choineczki prezentują się bardzo świątecznie. Jak dla mnie zieleń i czerwień to kolory świąt. Takie śniadanie w formie choinki naleśnikowej jest bardzo oryginalne. Nutella, granat i maliny – po prostu pycha!