Grzyby należy gotować do miękkości, jednak niezbyt długo, aby nie utraciły swojego smaku. W przypadku suszonych egzemplarzy należy je najpierw namoczyć w wodzie (przez minimum 4 godziny, a najlepiej przez całą noc) albo -po staropolsku- w lekko posolonym mleku, wtedy będą smakować jak świeże. Po namoczeniu grzyby trzeba przełożyć do garnka, zalać wodą i gotować na małym gazie do miękkości – trwa to ok. 60 minut. Jeśli mamy drobne kawałeczki, wtedy gotujmy je 30 minut krócej. Gdy w trakcie gotowania zbierze się piana, należy ją usunąć. Sól najlepiej dodać na parę minut przed końcem gotowania. Po obróbce, grzyby należy odcedzić i ostudzić.
W zasadzie wszystkie grzyby należy gotować do miękkości. Będą nadawały się zjedzenia, a równocześnie nie utracą aromatu i smaku. Można przyjąć, że koźlarze gotujemy około pół godziny, borowiki, rydze, kurki około 40 minut, pieczarki około 5-7 minut a podgrzybki i maślaki około 15-20 minut.
Istnieje pewien sprawdzony sposób, który polega na delikatnym podgotowaniu grzybów (ok. 10 min od momentu zagotowania) oraz podduszeniu ich na maśle. Grzyby należy wrzucać zawsze do chłodnej wody.
Jeśli mamy nadmiar grzybów, wtedy doskonałym sposobem jest ich zamrożenie. Na pewno część osób zadaje sobie pytanie: „Czy gotowanie grzybów przed ich zamrożeniem jest niezbędne?”. Co prawda, proces ten można pominąć, aczkolwiek grzyby lekko podgotowane (ok. 10-15 min) lub zblanszowane (przez kilka sekund w gorącej wodzie) przed zamrożeniem będą potem łagodniejsze dla przewodu pokarmowego.
Smażenie grzybów
Do tego typu obróbki najlepiej nadają się borowiki, pieczarki, kurki, grzyby orientalne, rydze i podgrzybki. Przed smażeniem grzyby trzeba starannie oczyścić np. pędzelkiem. Jednak należy unikać mycia, ponieważ wchłoną one wodę, co utrudni smażenie. Warto je smażyć na patelni w odstępach – jeżeli będą za bardzo upchane, to puszczą soki i zamiast grzybów smażonych otrzymamy duszone. Należy je doprawiać tuż przed końcem smażenia – sól wzmaga wydzielanie soków.