W moim mieście, właściwie po drugiej stronie mojego miasta, znajduje się najlepiej zaopatrzony warzywniak, w jakim kiedykolwiek robiłam zakupy. Każdego tygodnia jadę na zakupy specjalnie tak daleko, by dostać pełnowartościowe i smaczne produkty. Cenię sobie jakość wszystkich składników i półproduktów, których używam w swojej kuchni. Ponieważ dobra jakość warzyw czy mięsa, to połowa sukcesu podczas gotowania i wypieków. Nawet najlepszy kucharz świata, gotując z nieświeżych lub słabych składników, nie wyczaruje wyśmienitej potrawy.
W moim ulubionym osiedlowym warzywniaku dorwałam śliczny bukiet liści szpinaku, jeszcze z korzonkami. Zachęcił mnie przepiękny odcień zieleni i sztywność listków, świadczyła o świeżości. W mojej głowie od razu powstało kilka pomysłów, jednym z nich jest klasyczny makaron ze szpinakiem. Zachęcam do zapoznania się z przepisem.
Genialne także ze spaghetti