Toscakaka to moja miłość od pierwszego wejrzenia sprzed kilku lat. Miłość do ciasta jest niekończąca się. To jeden z przepisów, do którego często powracam. Ponadto ciasto obdarzają uczuciem także wszyscy wokół degustujący się nim. Moi goście i rodzina doskonale znają poniższy wypiek, w postaci miękkiego ciasta ucieranego z praliną z karmelizowanych płatków migdałów. Przez ten szmat czasu placek migdałowy zyskał wielu wielbicieli i miłośników. Nie poznałam ani jednej osoby której skandynawski specjał nie przypadłby do gustu.
Tajemnicą prawidłowego wypieku ciast ucieranych jest dopilnowanie zasady, by wszystkie składniki były w temperaturze pokojowej. Warto wyciągnąć je z lodówki co najmniej kilka godzin wcześniej, przed planowanym pieczeniem. Druga zasada niezbędna do odniesienia sukcesu to przesianie przez sito mąki i proszku do pieczenia. Jeśli te dwa punkty zostaną sumiennie spełnione, nie ma mowy o zakalcu.
Upieczone ciasto jest wdzięczne i apetyczne. Karmelowa pralina z płatków migdałowych i cukru trzcinowego pokrywa kawałki puszystego ciasta. Polewa delikatnie spływa, lekko chrupie, jednak nie tworzy się z niej twarda skorupa. Dlatego to perfekcyjne ciasto do kawy i na podwieczorek.