Kilkanaście lat temu odkryłam pewne kłamstwo kulinarne. Wtedy nie miałam jeszcze dotychczasowego doświadczenia, mimo to zrobiłam wielkie oczy ze zdumienia. Czy tutaj faktycznie jest napisane WANILINOWY nie WANILIOWY?!
Mianowicie niewielkie torebeczki zawierające cukier wanilinowy, nie mają zupełnie nic wspólnego z prawdziwą i naturalną laską wanilii. Wanilina wanilią nie jest i nie będzie. Natomiast jest jedynie jej syntetycznym substytutem, o znacznie gorszym aromacie i właściwościach.
Z uwagi na to poczułam się oszukana przez producentów waniliny. Nazwa cukier wanilinowy jest myląca, a jej twórca celowo wykorzystał podobieństwo nazw dla celów marketingowych. Na szczęście kłamstwo ma krótkie nogi. Prawda wyszła na jaw, dzięki czemu ludzie zostali uświadomieni o tym drobnym oszustwie.
Cukier z prawdziwą wanilią jest dostępny w dobrze zaopatrzonych sklepach spożywczych. Znajdziecie go na półce obok waniliny, jednak jest co najmniej 3-krotnie droższy. Dlatego proponuję by cukier waniliowy zrobić samemu w domu. Przepis jest prosty, znacznie tańczy i niezwykle aromatyczny.