Niedawno kupiłam sobie nową gofrownicę Dezal, konkretnie mam model 301.4. Stwierdziłam że to jeden z tych sprzętów które przydają się w okresie rozszerzania diety maluszka i uatrakcyjniają posiłki. Ta gofrownica była strzałem w 10, polecam ją z czystym sumieniem. Nie dość że jest śliczna i różowa, to ma dużą moc, wypieka gofry szybko. Wafle wychodzą chrupiące i delikatnie rumiane na całej powierzchni. Odkąd mam tą gofrownicę, rozpoczęłam nową tradycję i w każdy niedzielny poranek smażymy gofry na śniadanie. Co tydzień wymyślam i testuję całkiem nowy przepis. Udało mi się wypróbować już kilka, będę systematycznie publikować je tutaj.