Po raz pierwszy sałatkę buraczkową próbowałam na przyjęciu rodzinnym u mojego narzeczonego. Została podana podczas kolacji z faszerowanym kurczakiem i kluseczkami polanymi sosem. Wszystkich zachwyciło zarówno całe danie, jak i sama sałatka. Urzekł mnie jej uroczy buraczkowy odcień. Natomiast sam smak jest obłędny, lekko słodki. Buraki i ogórki konserwowe nadają delikatnej chrupkości.
Tak więc sałatkę można jeść na wiele sposobów. Zarówno do obiadu oraz kolacji. Przypomniałam sobie o niej właśnie teraz przed Wielkanocą i postanowiłam że zrobię ją jako dodatek do śniadania wielkanocnego. Doskonale pasuje do jajek oraz wędliny.