Miniony weekend spędziliśmy całą rodziną w Krakowie. W pierwszym dniu pobytu, niedługo po naszym przyjeździe do Krakowa, odwiedziliśmy naleśnikarnię znajdującą się nieopodal Rynku. Było popołudnie, pora obiadowa, chcieliśmy zjeść coś smacznego i w miarę szybko. Mój mąż zamówił dla siebie naleśniki po meksykańsku, natomiast my z córką naleśniki z brokułami, szynką i serem żółtym. Jak możesz się domyślić były tak pyszne, że postanowiłam je odtworzyć po swojemu. Tym razem córce podałam naleśniki bez szynki, natomiast my z mężem mieliśmy wędlinę wewnątrz naleśnika. Moje naleśniki wyszły nieco mniejsze niż te oryginalne z krakowskiej naleśnikarni, ale równie smaczne. Pamiętaj żeby dla niemowląt pominąć dodatek soli w przepisie, natomiast dla niemowląt i małych dzieci i podawać sklepowej szynki.